Warzywa i owoce to bardzo zdrowy element naszej diety. Zawierają dużo mikroelementów potrzebnych do poprawnego funkcjonowania naszego organizmu. Przy tym są małokaloryczne, smaczne i dodają nam dobrej energii. Jednak nie każdy może pozwolić sobie na własny ogródek lub na zakupy wprost od rolnika. To zmusza nas do szukania tych zdrowych i pożywnych jarzyn na straganach, czy w sklepach. A jak wiadomo, podpis na półce sklepowej nie musi być zawsze podparty faktami.
Czy pomidory są zbierane w zimę?
Oczywiście, że nie. Tak samo ogórki, buraki, ziemianki, czy marchewki. To są warzywa sezonowe, które świeże są dostępne tylko w pewnych okresach. Dlatego najlepiej jeść jak najwięcej warzyw i owoców wtedy, kiedy są w sezonie. Wtedy będziesz mieć pewność, że ty i twoja rodzina jedzie naprawdę zdrowe warzywa.
Jedzenie warzyw poza sezon także jest zdrowe, ale jednak nic nie zastąpi pomidora z polskich gruntów, dojrzewającego w ciepłym słoneczku.
Czy te marchewki mają jakąś miarkę pod tą ziemią?
Kto z nas tego nie widział. Wysypane marchewki w koszu w supermarkecie i każda idealnie prosta i mająca podobną długość. No po prostu idealne, piękne i na pewno smaczne i zdrowe są… No nie.
Natura nie lubi takiego perfekcjonizmu. Jeśli jakieś owoce lub warzywa w sklepie wyglądają jakby były o miarki to możesz śmiało podejrzewać, że są z dodatkiem środków chemicznych, które wpłynęły na ich wzrost.
Naturalne owoce i warzywa mało kiedy są tak piękne. Często mają powykręcane kształty, są mniejsze, ich skórka może mieć mniej intensywny kolor, ale za to pachną. Ich naturalny zapach jest mocny i wyczuwalny. Te z chemicznymi dodatkami, wywoskowane by się pięknie prezentowały nie będą tak pięknie pachnieć.
Pakowane, krojone, w koszyczkach…
Warzywa na tackach lub krojone i spakowane nie są dobrą opcją. Po pierwsze tak naprawdę nie widzimy co tam jest. Nie jednokrotnie pewnie zdarzyło się wam, że kupując koszyk nektarynek przynajmniej jedna była po prostu spleśniała, ale okazało się to dopiero w domu. Tak samo jest z tackami np. włoszczyzną. Umieszczona tam pietruszka, czy marchewka mogą być po prostu przywiędnięte, lub wręcz niejadalne, ale że możemy to skontrolować dopiero po otwarciu w domu to pozostaje nam ich wyrzucenie.
Najnowsze komentarze